Wrażenia po ukończeniu Obliviona

Moim skromnym zdaniem MQ (Wątek główny) jest za krótki, oczywiście zajmuje nam kilka dni, ale jest stanowczo krótszy od tego w morrku...
Można sie pocieszyć tym, że po ukończeniu MQ, zostają nam jeszcze zadania poboczne, odkrywanie nowych lokacji, mnóstwo zwiedzania itp.
Większość zadań w MQ jest łatwa - nie ze względu na trudność, wrogów i zadania - ale jest łatwa, ponieaż bardzo czesto prowadzi nad zielona strzałka.
Wiemy gdzie co jest, nie ma juz tak bardzo zapamiętanej regułki jak w morrku, np. ktos mówi "Ald Daedroth lezy na północ od obozu popielnych" albo "Znajdź jaskinie o nazwie Sargon" - musieliśmy się ptac ludzi w niektórych miastach, potem tropic gdzie jest jaskinia Sargon, aż w koncu ją znaleźć... Mieliśmy wtedy duża satysfakcjem nie to co znalezienie punktu na mapie, oznaczonego strzałką w Oblivionie.
W Oblivionie jest inaczej - lokacje mamy podana na mapie. Tu również podam przykład: musimy znaleźć zbroję Tibera Septima w Elven Ruins znanych jako Sancre Tor. oczywiście prowadzi nas zielona strzałka aż po samo dotknięcie zbroi. Moim zdaniem jest to ZBYT łatwe, wolałbym się potrudzić jak w Morrowindzie...Zadań pobocznych w Oblivionie jest duzo, ale nei taaaak duzo jak w Morrowindzie. Myśle, ze Bethesda Softworks zwróciła uwage na realność świata, oraz na grafikę, niestety nie pomyśłała o tym "czyms", co było w Morrowindzie. Wracajac do zadań - jest mało questów, które słyszymy z plotek (rumors) ludzi...

no rozpisałem się troche, ale taka mam opinię. Chciałbym abyście też pisali co o tym sądzicie.[/img]

Oo, aleś sie rozpisał Wink

Moje zdanie na ten temat jest podobne

Oj tak masz racje. Ale z drugiej strony ciesze sie ze ta gra wyglada jak wyglada...dzieki temu moge sie wczuc w gre i nie odchodzic od kompa godzinami ;] raz nawet tak sie wczulem w gre, ze jak mi mucha na monitorze usiadla to chcialem ja kursorem zdrapac xD Questow na prawde malo...ale mimo to morrowind wydawal mi sie za trudny ... ;| nie przypadla mi gra do gustu Confused