|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
loczek
Mrau!
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 1974 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Śro 22:19, 25 Paź 2006 |
|
Pamięta ktoś może moją oblivionową bohaterkę - Salurę Indoril? Pewnie nie... no cóż... Przedstawię tutaj jej historię na Vvardenfell
Przygoda się rozpoczęła...
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Pojawienie się Salury w Seyda Neen od razu spowodowało zamieszanie
[link widoczny dla zalogowanych]
Na pierwszym piętrze Domu Cechowego Arille'a młoda Dunmerka spotkała Hrisskara, który poprosił ją o pewną przysługę... Nadszedł czas wyśledzić kryjówkę Fargotha.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Przy okazji Mroczna Elfka postanowiła poznać okolicę i zapuściła się do jasniki niedaleko stojącego łazika.
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie chciała się skradać, choć była assasynem... Zdecydowała, że wyjdzie z mroku i tak czy siak pozabija przemytników.
[link widoczny dla zalogowanych]
Jakiś czas póżniej...
Salura dotarła do Balmory za pomocą łazika... To co zobaczyła nie tylko w samym mieście, ale i jego okolicach, przeszło jej najśmielsze oczekiwania.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych]
Zafascynowana miastem, zapomniała o paczce dla tajemniczego Caiusa Cosadesa... Dopiero gdy owa paczka prawie wypadła jej z kieszeni, postanowiła jak najszybciej wrócić do Balmory
[link widoczny dla zalogowanych]
cdn.
Tak, wiem, że niektóre screeny są ciemne jak w... bardzo ciemne są Co do "fabuły" - nie mam zamiaru zamieszczać tutaj MQ ani screenów z walki z Dagothem. Znam świetnego moda, który sprawia, że ktoś inny jest Nerevarine, a postać gracza może robić co chce bez ciężaru "muszę uratować świat" |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
loczek
Mrau!
Dołączył: 23 Cze 2006
Posty: 1974 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany:
Sob 10:31, 18 Lis 2006 |
|
Dobra, moją Dunmerkę szlag trafił
A o to nowa historia, która znalazła się już na jednym forum... Aha - jeszcze jedno... Co do screenów, które są ciemne jak Redgard w nocy - to jest celowe.
Chcesz poznać moją historię? Po co? Chociaż racja, jestem ci to winien...
Urodziłem i wychowywałem się w Vivek, olbrzymim mieście, z nie mniejszymi slumsami... Sam mieszkałem w jednym z nich wraz ze swoim ojcem.
[link widoczny dla zalogowanych][link widoczny dla zalogowanych] Wszystko byłoby dobrze, gdyby Strażnicy Świątynni byli bardziej tolerancyjni... Nie mogłem znieść ciągłych szyderstw, pewnego dnia po prostu pękłem.
[link widoczny dla zalogowanych]
Natychmiast mnie pochwycono, nie miałem szans w walce z dwoma strażnikami. Następnie powleczono mnie przed oblicze cesarskiego sądu, który skazał mnie dożywocie.
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie zamierzałem tam gnić, więc spróbowałem uczieczki.. Oczywiście, jakżeby mogło być inaczej, z moim szczęściem wpadłem prosto na paradujących po więzieniu legionistów.
[link widoczny dla zalogowanych]
Gdy Legiony na Vvardenfell upadały, a Drakkan zdobywał władzę, zostałem przeniesiony do jakiejś innej celi - równie cuchnącej i brudnej jak cesarska. Po prostu nic ciekawego... Miesiąc temu zostałem wypuszczony za dobre sprawowanie, a pierwszą rzeczą, którą chciałem uczynić, była chęć ponownego zobaczenia ojca (słyszałem, że jeszcze żył). Pełen radości przestąpiłem próg mojej dawnej chatki.
[link widoczny dla zalogowanych]
Obdarty ze skóry trup nie zszokował mnie... I choć z jednej strony nienawidziłem tych, którzy zabili mego ojca, to z drugiej podziwiałem to, w jaki sposób zbeszcześcili zwłoki - nogi zostały połamane, a ojciec nie wyglądał nawet na Khajiita. Nagle moją uwagę przykuło uchylone wieko szkrzynki, na której zawsze stały jakieś duperel - wazon, talerze itp. Znalazłem w niej interesujący strój
[link widoczny dla zalogowanych]
Wtem usłyszałem kroki... Od tamtego czasu kocham Zwoje Niewidzialności.
Do chaty wszedł jeden z żołnierzy, strażników, czy jak ich tam zwać, Drakkana, mamrotał coś pod nosem o zaginionej obrączce i trudnopalnym Khajiicie. Najwidoczniej miał coś wspólnego z morderstwem! Ogarnął mnie gniew, na jego nieszczęście łatwo było się podkraść tuż za jego plecami.
[link widoczny dla zalogowanych]
I stało się, ponownie zabiłem straznika i ponownie musiałem uciekać. Przy pomoście do łodzi spotkałem ciebie, magu, resztę opowieści znasz, a koniec poznasz osobiście.
[link widoczny dla zalogowanych]
cdn. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|
|
|
|
|
|
|